Jak działa nieświadomość zbiorowa i dlaczego kształtuje nasze myśli i emocje

Wyobraź sobie, że w Twojej psychice istnieje niewidzialna mapa, pełna symboli i obrazów, które nie pochodzą wyłącznie z Twojego życia. To właśnie nieświadomość zbiorowa – uniwersalny fundament ludzkiej psychiki, odkryty przez Carla Junga. W niej kryją się archetypy, które kształtują Twoje myśli, emocje i decyzje, często zanim zdążysz je świadomie zauważyć. Wyrusz w podróż, aby zrozumieć, jak te ukryte wzorce wpływają na Twoje codzienne życie i jak możesz je wykorzystać do rozwoju osobistego.
Co znajdziesz w tym artykule:
Toggle„Nieświadomość zbiorowa jest fundamentem, na którym wznosi się świadomość indywidualna; jeśli nie zostanie uznana, treści archetypowe powracają w formie projekcji, mitów, religii i marzeń sennych.” — Psychologia a religia C.G. Jung
Ten cytat Junga jest jednym z kluczowych, bo dotyka samej istoty jego myśli. Kiedy Jung mówi, że „nieświadomość zbiorowa jest fundamentem, na którym wznosi się świadomość indywidualna”, wskazuje na to, że nasza osobista świadomość – to, co na co dzień uznajemy za „ja” – nie jest czymś w pełni autonomicznym.
To nie jest wolna, niezależna wyspa, ale raczej struktura wzniesiona na czymś znacznie starszym i głębszym, co istnieje w każdym człowieku niezależnie od jego osobistych doświadczeń. Świadomość jednostki jest niczym dom, którego fundamenty tkwią w nieświadomości zbiorowej, a zatem każda nasza myśl, odczucie czy wyobrażenie ma zakorzenienie w uniwersalnych wzorcach – archetypach.
Jung podkreśla tu, że nieświadomość zbiorowa nie jest abstrakcją, ale realną siłą kształtującą naszą psychikę. Jeśli nie rozpoznamy jej wpływu, jeśli będziemy żyli w przekonaniu, że wszystko, co czujemy i myślimy, należy tylko do nas, archetypowe treści i tak znajdą ujście – lecz w sposób nieświadomy i niekontrolowany.
Wtedy powracają w formie projekcji na innych ludzi: widzimy w innych to, czego nie jesteśmy świadomi w sobie. To klasyczna sytuacja, kiedy np. idealizujemy partnera, przypisując mu cechy archetypu „boskiej kobiety” albo „wybawcy”, albo przeciwnie – demonizujemy kogoś, bo projektujemy na niego własny cień.
Jung wskazuje również, że archetypowe treści wyrażają się poprzez mity i religię. Człowiek, nie rozumiejąc, co dzieje się w jego psychice, od wieków tworzył opowieści, rytuały i obrazy symboliczne, aby nadać im sens i formę.
Dlatego wszystkie wielkie religie i systemy mitologiczne są według Junga odbiciem treści nieświadomości zbiorowej – archetypów wyrażonych językiem symboli.
Kiedy jednostka nie potrafi świadomie spotkać się z własną nieświadomością, treści te organizują się w większe opowieści i struktury kulturowe, które jednak nadal mają moc kierowania jednostką.
Zjawisko to widać także w snach. Jung traktował sny nie jako przypadkowe obrazy, ale jako spontaniczne wyrazy pracy nieświadomości. Marzenia senne potrafią przynosić symbole i obrazy, których człowiek nigdy świadomie nie spotkał, a które są rozpoznawalne w kulturze – na przykład motywy mitologiczne, które powracają w snach współczesnych ludzi.
To dowód na to, że nieświadomość zbiorowa żyje w nas i komunikuje się poprzez uniwersalny język symboli.
Jung wskazuje na konieczność konfrontacji z własną nieświadomością – zarówno indywidualną, jak i zbiorową. Bez tego jesteśmy narażeni na to, że treści archetypowe przejmą kontrolę nad naszym życiem w sposób nieświadomy.
Możemy wtedy czuć, że „coś nami rządzi”, że wchodzimy w powtarzające się schematy, że przeżywamy irracjonalne lęki lub fascynacje, których nie rozumiemy. Świadomość archetypowych korzeni naszego życia psychicznego pozwala nie tylko lepiej rozumieć siebie, ale też odnaleźć głębszy sens i kierunek.
Jung widział w tym procesie ogromną szansę dla rozwoju człowieka. Gdy jednostka zaczyna świadomie uznawać nieświadomość zbiorową, wkracza na drogę indywiduacji – stawania się całością. Integruje w sobie nie tylko osobiste wspomnienia i cienie, lecz także uniwersalne wzorce, które nadają jej życiu znaczenie wykraczające poza codzienną biografię.
Innymi słowy – człowiek przestaje być jedynie „małą jednostką”, a zaczyna odkrywać, że jest uczestnikiem wielkiej, archetypicznej historii, w której każdy kryzys i każde wyzwanie ma swoje głębsze miejsce i sens.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Podróż bohatera i jego podstawowe archetypy
Podróż bohatera to nie bajka dla marzycieli ani duchowe placebo dla zagubionych — to opowieść zakorzeniona w głębokiej strukturze ludzkiej psychiki. Joseph Campbell, opierając się na pracach Carla Gustava Junga i badając mitologie całego świata, zrozumiał, że wszystkie kultury – niezależnie od czasu i miejsca – opowiadają tę samą historię przemiany.
Historia teorii nieświadomości zbiorowej
Carl Gustav Jung, urodzony w 1875 roku w Szwajcarii, zapisał się w historii psychologii jako twórca psychologii analitycznej – kierunku, który do dziś inspiruje zarówno badaczy, jak i terapeutów.
Był nie tylko psychiatrą, ale też badaczem kultury, religii i mitologii, co sprawiło, że jego spojrzenie na psychikę ludzką było niezwykle szerokie i wielowymiarowe. To właśnie on wprowadził do psychologii takie pojęcia jak nieświadomość zbiorowa, archetypy, a także wyraźnie opisał różnicę między osobowością introwertyczną i ekstrawertyczną.
Na początku swojej drogi naukowej Jung blisko współpracował z Zygmuntem Freudem, który wówczas uchodził za pioniera nowej dziedziny – psychoanalizy. Jung widział w nim mistrza i autorytet, a przez pewien czas uważano go nawet za naturalnego następcę Freuda. Początkowo obaj zgadzali się co do tego, że psychika człowieka składa się nie tylko ze świadomości, ale również z nieświadomości, która kryje w sobie treści wyparte i trudne do przyjęcia.
Z czasem jednak ich drogi zaczęły się rozchodzić. Jung zauważył, że wyjaśnienia Freuda – koncentrujące się głównie na seksualności i osobistych doświadczeniach z dzieciństwa – są zbyt ograniczone, by wytłumaczyć całą złożoność ludzkiego życia psychicznego.
O ile Freud traktował nieświadomość jako indywidualny magazyn wypartej przeszłości, o tyle Jung zaczął dostrzegać w niej również głębszą warstwę – wspólną dla całej ludzkości.
Najważniejsza różnica między oboma badaczami polega więc na tym, że Freud uważał nieświadomość za efekt jednostkowych doświadczeń, natomiast Jung widział w niej dziedzictwo całego gatunku – swoisty skarbiec wspólnych obrazów, symboli i doświadczeń, które od wieków kształtowały człowieka.
Tak narodziła się koncepcja nieświadomości zbiorowej, czyli warstwy psychiki, którą każdy z nas dzieli z innymi ludźmi, niezależnie od czasu, miejsca czy kultury.
Nieświadomość zbiorowa – wspólna dusza ludzkości
Nieświadomość indywidualna to przestrzeń, w której gromadzi się to, czego nie jesteśmy w stanie świadomie pomieścić lub zaakceptować. Są to:
wypierane wspomnienia – zarówno bolesne, jak i po prostu nieistotne dla codziennego funkcjonowania,
zranienia emocjonalne – traumy, urazy, lęki,
zapomniane doświadczenia – drobne, nieuświadomione szczegóły z życia, które jednak wpływają na nasze decyzje.
Jeszcze głębszą warstwą psyche jest to, co Jung nazwał nieświadomością zbiorową. To nie jest już prywatne archiwum, lecz uniwersalne dziedzictwo ludzkości.
Znajdują się tu wzorce psychiczne, które Jung określił mianem archetypów – uniwersalnych obrazów, symboli i doświadczeń, które powtarzają się w każdej kulturze.
Do najbardziej znanych archetypów należą m.in.:
Matka – symbol życia, opieki, ale też pochłaniającej siły,
Ojciec – reprezentacja prawa, porządku i autorytetu,
Bohater – ten, który podejmuje podróż, by pokonać ciemność i wznieść się na wyższy poziom,
Mędrzec – źródło wiedzy i duchowego przewodnictwa,
Cień – mroczna, odrzucona strona nas samych.
Nieświadomość zbiorowa jest jak wspólna biblioteka obrazów i mitów, do której każdy człowiek ma dostęp – niezależnie od tego, gdzie się urodził i w jakiej kulturze dorastał.
Znaczenie dla rozwoju: kontakt z archetypami daje nam poczucie zakorzenienia w czymś większym niż my sami. To przestrzeń, w której zaczynamy rozumieć, że nasze życie osobiste jest częścią większej opowieści. Dzięki niej proces indywiduacji – czyli stawania się sobą – nabiera głębi duchowej.
Mitologia – język nieświadomości zbiorowej
Jung uważał, że mity i symbole religijne to nie tylko fantazje dawnych ludzi, lecz wyrażenia treści nieświadomości zbiorowej. Dlatego w każdej kulturze znajdziemy podobne motywy: walka dobra ze złem, podróż bohatera, zejście do podziemi i odrodzenie.
Mitologia pełni tu trzy ważne funkcje:
Most między świadomym a nieświadomym – symboliczne opowieści pomagają dotrzeć do tego, czego nie da się wyrazić wprost.
Przewodnik w rozwoju – pokazują, że nasze osobiste trudności są częścią uniwersalnych procesów. Kryzys, ból czy utrata to nie tylko nasza prywatna tragedia, ale również etap w większym archetypicznym scenariuszu.
Źródło sensu – mity przypominają, że życie nie jest chaosem. Jest wpisane w szerszy rytm – śmierć i narodziny, ciemność i światło, stratę i odrodzenie.
Dlatego współczesny człowiek, nawet jeśli nie jest religijny, nadal potrzebuje mitów. Znajduje je w literaturze, filmach, sztuce, a nawet w grach komputerowych. To współczesne formy opowieści archetypowych, które pomagają nam mierzyć się z tym, co nieświadome.
Indywiduacja – spotkanie z nieświadomością
Jung wierzył, że celem życia psychicznego człowieka jest proces indywiduacji – stawania się całością, scalania świadomości z nieświadomością. To nie oznacza, że mamy „pozbyć się” cienia czy odrzucić archetypiczne treści. Wręcz przeciwnie – mamy je zintegrować, by nasze życie nabrało głębi i sensu.
Praca z nieświadomością (indywidualną i zbiorową) to:
analiza snów – języka symboli,
kontakt z mitami i symboliką – odczytywanie ich jako metafory własnego życia,
konfrontacja z cieniem – akceptowanie i integrowanie odrzuconych stron siebie,
twórczość – sztuka, pisanie, taniec, muzyka – to naturalne formy dialogu z tym, co nieświadome.
Dlaczego to ważne?
W świecie, który często gloryfikuje racjonalność, sukces i „bycie produktywnym”, łatwo zgubić to, co nieuświadomione. A jednak to właśnie nieświadomość – indywidualna i zbiorowa – domaga się od nas uwagi. Jeśli ją ignorujemy, wraca pod postacią kryzysów, lęków, powtarzających się schematów.
Gdy jednak zaczynamy ją poznawać, zyskujemy dostęp do źródła kreatywności, sensu i autentyczności. Odkrywamy, że nasze życie to nie przypadkowa sekwencja zdarzeń, lecz część większej, archetypicznej opowieści. A każdy z nas – jak bohater mitu – ma do przejścia swoją własną drogę.

Nieświadomość zbiorowa w autoterapii i rozwoju osobistym
W odróżnieniu od nieświadomości indywidualnej, która gromadzi osobiste wspomnienia, traumy i doświadczenia, nieświadomość zbiorowa jest jak psychiczny fundament, na którym wznosi się całe nasze życie emocjonalne, duchowe i społeczne.
1. Wgląd w siebie
Autoterapia polega m.in. na świadomym przyglądaniu się własnym myślom, emocjom i wzorcom zachowań. Kontakt z treściami nieświadomości zbiorowej daje możliwość:
rozpoznania powtarzających się archetypów w snach, fantazjach czy reakcjach emocjonalnych,
zrozumienia, że wiele naszych lęków, pragnień czy poczucia „przeznaczenia” nie jest jedynie wynikiem osobistych doświadczeń, lecz ma źródło w uniwersalnych wzorcach psychicznych,
uzyskania dystansu do automatycznych reakcji, które wcześniej wydawały się nie do zmiany.
2. Narzędzie rozwoju osobistego
Nieświadomość zbiorowa jest niezwykle użyteczna w procesie rozwoju, ponieważ:
archetypy działają jak przewodnicy – np. bohater wskazuje drogę odwagi, mędrzec inspiruje do refleksji, a cień uczy konfrontacji z własnymi słabościami,
pozwala na przełamywanie ograniczeń – zrozumienie archetypów może pomóc w rozpoznaniu projektowanych przez nas schematów i ograniczających wzorców,
integracja treści nieświadomości zbiorowej wspiera indywiduację, czyli proces stawania się w pełni sobą.
3. Praktyczne zastosowanie
Praca ze snami – zapisywanie i analiza powtarzających się symboli lub postaci może ujawnić archetypy wpływające na codzienne wybory.
Medytacja i wizualizacja – wyobrażanie sobie spotkania z archetypami (np. Cieniem czy Mędrcem) pozwala świadomie prowadzić dialog z nieświadomymi treściami.
Twórczość i journaling – rysowanie, pisanie, komponowanie opowieści pozwala ujawnić wzorce i symboliczne treści, które wcześniej funkcjonowały w ukryciu.
4. Efekt w autoterapii
Kontakt z nieświadomością zbiorową daje wgląd w to, jak nasze myśli i emocje są częścią większego, uniwersalnego systemu psychiki. Pozwala to nie tylko lepiej rozumieć siebie, ale także:
zyskać poczucie przynależności i zrozumienia własnych doświadczeń w kontekście całej ludzkości,
rozwinąć empatię i wrażliwość wobec innych,
odkryć źródło kreatywności, intuicji i duchowych inspiracji, które wcześniej wydawały się przypadkowe.

Jak nieświadomość zbiorowa i archetypy przejawiają się w codzienności
Relacje miłosne i archetyp „Animy/Animusa”
Kiedy zakochujemy się „od pierwszego wejrzenia”, często nie widzimy realnej osoby, ale projekcję archetypu – kobieta staje się dla mężczyzny wcieleniem jego wewnętrznej kobiecości (Animy), a mężczyzna dla kobiety – obrazem jej wewnętrznej męskości (Animusa).
To tłumaczy, dlaczego na początku relacji partnerzy idealizują się nawzajem, nadając sobie cechy niemal boskie. Jednak gdy iluzja opada, przychodzi rozczarowanie – a wraz z nim okazja, by zobaczyć w partnerze prawdziwego człowieka.
Tu właśnie archetyp działa z poziomu nieświadomości zbiorowej, a my myślimy, że to tylko „chemia” albo „magia”.
Kryzys życiowy jako podróż bohatera
Wyobraź sobie osobę, która nagle traci pracę, małżeństwo się rozpada, a cały dotychczasowy świat trzęsie się w posadach. Z perspektywy codzienności wygląda to jak katastrofa.
Ale nieświadomość zbiorowa mówi innym językiem: to archetypiczna podróż bohatera, w której upadek i zejście w „ciemność” jest początkiem odrodzenia. Mityczne historie (Odyseusz, Gilgamesz, Chrystus, Budda) opowiadają dokładnie o tym samym: zejście do podziemi, konfrontacja z cieniem i powrót w nowej jakości.
Gdy człowiek rozpozna tę symbolikę, kryzys zaczyna mieć sens – przestaje być tylko cierpieniem, a staje się etapem transformacji.
Sny jako drzwi do zbiorowej nieświadomości
Ktoś śni o wielkiej powodzi, potopie albo ogromnym ogniu, który niszczy świat. Może myśleć: „dziwny koszmar, pewnie za dużo jadłem przed snem”. A jednak takie obrazy są archetypowe – powódź to motyw obecny w wielu mitach (od Gilgamesza po Noego), symbolizujący oczyszczenie i nowe początki.
W tym śnie nie chodzi tylko o osobiste lęki, ale o uniwersalny proces psychiczny: zniszczenie starego porządku, by mogło powstać coś nowego.
Praca i archetyp władcy/szefa
W firmach bardzo często przejawia się archetyp Ojca/Władcy. Szef staje się nieświadomie kimś więcej niż przełożonym – dla pracowników uosabia autorytet, prawo, bezpieczeństwo albo opresję.
To tłumaczy, dlaczego niektórzy reagują na swoich szefów z przesadnym lękiem, jakby od nich zależało całe życie, albo z buntem przypominającym walkę z ojcem w młodości. To nie tylko kwestia psychologii jednostki – to gra archetypów.
Kultura masowa – współczesna mitologia
Filmy, seriale, gry komputerowe – to nic innego jak współczesne mity, w których powracają te same archetypy. Superbohaterowie jak Batman czy Iron Man to nowoczesne wcielenia archetypu Bohatera – walczą z cieniem, przechodzą próby i powracają silniejsi.
Harry Potter czy Frodo z „Władców Pierścieni” przeżywają podróż, która jest dokładnym odwzorowaniem struktury archetypicznej opisanej przez Junga i później przez Josepha Campbella. To dowód na to, że nieświadomość zbiorowa nadal żyje i przemawia, tylko w nowym kostiumie.

Jak uświadomić sobie moc zbiorowej nieświadomości
Czyli jak poczuć, że nasze życie psychiczne nie kończy się na osobistych wspomnieniach, emocjach i doświadczeniach, ale zakorzenione jest w czymś większym, w uniwersalnych wzorcach ludzkiej duszy.
🔹 Pierwszy krok – uznać, że nie jesteśmy „odizolowanymi wyspami”
Jung podkreślał, że nasza świadomość jest tylko czubkiem góry lodowej. To, co „ja” codziennie myślę i przeżywam, powstaje na bazie czegoś znacznie starszego – wspólnego wszystkim ludziom.
Archetypy, czyli treści zbiorowej nieświadomości, nie są naszym osobistym wymysłem. To uniwersalne formy psychiczne, które działają od zawsze, niezależnie od miejsca i epoki.
Świadomość ich mocy zaczyna się od prostego spostrzeżenia: „Nie jestem tylko indywidualną jednostką – jestem też nosicielem całej historii ludzkości.”
🔹 Obserwacja snów i symboli
Najprostszą drogą do uświadomienia sobie działania nieświadomości zbiorowej są sny. Często pojawiają się w nich obrazy, których nigdy świadomie nie widzieliśmy: mityczne zwierzęta, bohaterowie, katastrofy kosmiczne, wielkie podróże. To są treści archetypowe – uniwersalne symbole, które powtarzają się w snach ludzi z różnych kultur.
Kiedy zauważysz, że Twój sen nie jest tylko „zlepkiem wrażeń z dnia”, ale zawiera obrazy większe niż Twoje osobiste życie, zaczynasz rozumieć, że nieświadomość zbiorowa żyje w Tobie i przez Ciebie się wyraża.
🔹 Spotkanie z mitami i kulturą
Jung mawiał, że mity są marzeniami zbiorowymi ludzkości. Dlatego czytając mitologię grecką, słuchając legend nordyckich czy analizując baśnie, odkrywamy, że pewne historie i symbole powtarzają się w każdej kulturze.
Jeśli czujesz, że mit o Herkulesie, podróż Odyseusza czy historia Prometeusza dotyka także Twojego życia, to właśnie znak, że uruchomiłeś kontakt ze zbiorową nieświadomością.
Podobnie działa współczesna popkultura: filmy, książki, gry komputerowe. Bohaterowie Marvela, Harry Potter, Frodo czy Neo z „Matrixa” – wszyscy oni żyją, bo są wcieleniem archetypów. To dlatego miliony ludzi na całym świecie rezonują z ich historiami.
🔹 Przeżycia graniczne i kryzysy
Moc zbiorowej nieświadomości często objawia się najintensywniej w momentach kryzysów. Kiedy coś się rozpada – praca, relacja, sens życia – nagle pojawiają się symbole i doświadczenia większe niż my sami.
Ludzie w depresji, w żałobie albo w kryzysie duchowym często mówią: „Miałem wrażenie, że uczestniczę w czymś większym, w odwiecznej walce dobra ze złem, życia ze śmiercią.”
To właśnie wtedy archetypy „przebijają się” do świadomości. Kryzys osobisty okazuje się być częścią archetypicznej podróży bohatera – z zejściem do ciemności i możliwością odrodzenia.
🔹 Twórczość i sztuka
Kiedy artysta maluje obraz, pisze wiersz czy komponuje muzykę, często mówi: „to przyszło do mnie, nie wiem skąd”. Jung nazwałby to inspiracją z nieświadomości zbiorowej. To dlatego dzieła sztuki poruszają miliony – bo nie są tylko osobistą ekspresją twórcy, lecz uchwyceniem archetypicznej prawdy.
Chcąc uświadomić sobie moc zbiorowej nieświadomości, można zanurzyć się w sztuce – nie tylko ją tworząc, ale i odbierając. Jeśli obraz, film czy muzyka dotyka Cię „do szpiku kości”, to znak, że archetypy przemówiły przez ten kanał.
🔹 Medytacja i dialog z cieniem
Praktyki kontemplacyjne i medytacyjne pozwalają zatrzymać codzienny potok myśli. Wtedy zaczynamy zauważać, że pod spodem istnieje inny strumień – obrazy, uczucia, energie, które nie pochodzą z naszego świadomego planu.
Jung często korzystał z techniki aktywnych wyobrażeń – świadomego wchodzenia w dialog z obrazami i postaciami z nieświadomości. W takich praktykach odkrywa się, że psyche nie jest tylko „moja” – jest zbiorowa, większa, starsza i uniwersalna.
🔹 Doświadczenie jedności
Ostatecznie moc zbiorowej nieświadomości uświadamiamy sobie najpełniej, gdy poczujemy, że życie każdego człowieka jest częścią tej samej opowieści.
Twoje zmagania nie są wyłącznie Twoje – są częścią odwiecznej historii, którą przechodził każdy przed Tobą. Lęk, miłość, strata, odwaga – wszystko to ma charakter archetypiczny.
I w tym tkwi głęboka siła: kiedy zaczynamy widzieć siebie jako uczestników większej całości, nasze życie nabiera sensu, a osobiste cierpienia przestają być „tylko moje” – stają się etapem w uniwersalnej podróży.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Archetypy Junga: Self, Joker i Batman
W świecie komiksów, Batman i Joker symbolizują nie tylko walkę dobra ze złem, lecz także głębsze zjawiska psychologiczne, które odzwierciedlają archetypy. W tym artykule zgłębimy teorię Junga, szczególnie skupiając się na centralnym archetypie – Self, oraz na tym, jak odnosi się on do postaci Batmana i Jokera.
Podsumowanie
Każdy człowiek nosi w sobie nie tylko własne wspomnienia i doświadczenia, lecz także ślady losów całej ludzkości.
Jung nazwał to nieświadomością zbiorową – warstwą psyche, w której zakodowane są archetypy, mity i obrazy symboliczne obecne od wieków. To właśnie one sprawiają, że rozumiemy symbole niezależnie od kultury czy języka, że w snach i twórczości pojawiają się motywy znane od tysięcy lat.
Można powiedzieć, że jesteśmy dziedzicami historii gatunku – jej radości, lęków i odkryć – ale jednocześnie jej żywymi nośnikami, bo te same treści wciąż przejawiają się w naszym życiu psychicznym.
Świadomość istnienia tej wspólnej warstwy pozwala lepiej zrozumieć siebie, swoje emocje i wewnętrzne konflikty, a także otwiera przestrzeń do autoterapii i rozwoju.
Wgląd w nieświadomość zbiorową nie jest więc wyłącznie teoretycznym pojęciem psychologicznym – to droga do głębszego kontaktu z samym sobą, z historią ludzkości i z tym, co w nas najbardziej uniwersalne.
Źródło: https://www.verywellmind.com/what-is-the-collective-unconscious-2671571
#udostępniono zdjęcia dzięki uprzejmości unsplash.com
Przypominam Ci o swoim koncie na BayCoffee, czyli platformie do wspierania internetowych twórców. Klikając w link poniżej, możesz wesprzeć moją działalność stawiając mi wirtualną kawę.
Dodaj komentarz